Zgodnie z przepisami Rada Ministrów do 15 czerwca ma przedstawić Radzie Dialogu Społecznego propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę i minimalnej stawki godzinowej w kolejnym roku. Wiceminister rodziny Stanisław Szwed przekazał, że w resorcie trwają obecnie prace nad przygotowaniem konkretnych rozwiązań w tej sprawie. Zaznaczył, że głównym czynnikiem określającym płacę minimalną jest inflacja.
Jak wyjaśnił wiceszef MRiPS, jeżeli prognozowany na następny rok wskaźnik cen wynosi co najmniej 105 proc. ustala się dwa terminy zmiany wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej – od 1 stycznia i od 1 lipca.
Wszystko wskazuje na to, że od przyszłego roku (2023) najniższa pensja będzie musiała wynosić 3416,30 zł. Oznacza to wzrost o 406,30 zł – byłaby to najwyższa w historii Polski podwyżka płacy minimalnej.
Kwota 3416,30 zł będzie punktem wyjścia dla rządu i partnerów społecznych, którzy negocjują ostateczną wysokość najniższej płacy w danym roku (w ramach Rady Dialogu Społecznego). Jeśli się nie porozumieją, wartość ustala samodzielnie rząd (ale nie mniejszą niż ta przewidziana przepisami). Ustawa gwarantuje też, że jeśli prognozowana inflacja przekracza 5 proc., konieczne jest dwukrotne podwyższanie płacy minimalnej – od stycznia i od lipca. W przyszłym roku po raz pierwszy w historii dojdzie do takiej sytuacji.
Ostateczną wysokość płacy minimalnej w 2023 roku poznamy najpóźniej we wrześniu.
Źródło:
Leave a reply